Chrońmy młodzież poprzednia strona

Katarzyna Owczarek

Kiedy w 1998 roku zdecydowałam się na warsztaty przygotowujące mnie do prowadzenie szkoleń dla sprzedających i podających alkohol, nie wiedziałam, że nie będzie to lekki kawałek chleba i że ta praca będzie wymagała ode mnie wiele wysiłku, a zwłaszcza odwagi. Zdecydowałam się jednak podjąć to wezwanie, przecież zawołaniem Krucjaty jest "nie lękajcie się".

Osoby sprzedające alkohol w większości, bo prawie w 75%, sprzedają alkohol osobom nieletnim, a przez to wyrządzają im krzywdę, ale także łamią prawo. Czasami dzieje się to z powodu niewiedzy o skutkach picia przez młodych, czasami chodzi wyłącznie o zysk, czasem sprzedają, bo znają dziecko i przypuszczają, że kupuje ono dla rodziców. To wszystko robią bez refleksji nad skutkami swojego działania. Stąd zrodził się pomysł scenariusza szkolenia, podczas którego sprzedawców uwrażliwia się na młodych proszących o alkohol - głównie po to, by pokazać im doraźne szkody pojawiające się u młodzieży z powodu używania alkoholu zbyt wcześnie, nauczyć ich zwracania uwagi na wiek klienta pragnącego dokonać zakupu alkoholu oraz przestrzec przed skutkami łamania prawa. Scenariusz i warsztaty przygotował i przeprowadził w Puławach dr Krzysztof Wojcieszek we współpracy z Państwową Agencją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Do dziś przeprowadziłam wiele takich szkoleń dla sprzedających napoje alkoholowe. W większości przypadków podczas szkolenia powstawał wśród uczestniczących sprzedawców duży opór, który objawiał się czasem agresją słowną, niekiedy było bardzo trudno przeprowadzić szkolenie do końca. Na szczęście nigdy nie poddałam się presji. Bywało, że uczestnik nie wytrzymywał napięcia i wychodził ze szkolenia. Od początku jednak wiedziałam, że osoby reagujące agresywnie mają kłopot z przestrzeganiem prawa i w ten sposób bronią się. Niekiedy były to ciekawe i dobre spotkania, ubogacające również i mnie. Szkoda, że tak rzadko.

Cały scenariusz spotkania trwa zazwyczaj około dwóch godzin zegarowych, podczas których uczestnicy przeżywają małą "burzę mózgów" na temat szkód wywoływanych wśród młodzieży przez alkohol (to mogą być ich własne dzieci), pracują w grupach, ćwiczą w parach lub w scenkach rozmowy z młodocianym klientem. Na koniec otrzymują ulotki, które mogą wręczać młodzieży zamiast alkoholu. Dodatkowym wzmocnieniem szkolenia jest przeprowadzenie kontroli na terenie sklepów lub punktów sprzedaży, najlepiej podczas szkolenia (aby w trakcie podać rzeczywiste dane) lub później.

W ostatnich latach prowadziłam krótkie akcje sondażowe na terenie gminy Krościenko. Pomagała mi w tym młodzież z całej Polski zgromadzona na miesięcznej Szkole Animatora Ruchu Światło-Życie. W tym roku poproszona przez koleżankę z sąsiedniej gminy pełniącą funkcję pełnomocnika ds. rozwiązywania problemów alkoholowych wybrałam się wraz z młodzieżą do Tylmanowej i Ochotnicy (szerzej o tym wydarzeniu - w artykule Agnieszki Lelek na stronie 19).

Taka akcja sondażowa jest potrzebna, by sprzedający i podający napoje alkoholowe wiedzieli, że ktoś w ogóle interesuje się tym, czy na terenie ich sklepu czy baru przestrzegane jest prawo. Jest również potrzebna samym członkom Krucjaty, by wiedzieli, że mogą tego typu akcje przeprowadzać u siebie, podejmując je spontanicznie samemu lub przygotowując je razem z pełnomocnikiem ds. rozwiązywania problemów alkoholowych danej gminy.

Katarzyna Owczarek
Sekretarz Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Krościenku

Eleuteria nr 51, lipiec - wrzesień 2002

początek strony