Krucjata Wyzwolenia Człowieka na Ukrainie poprzednia strona

Jerzy Papiernik

Podnieś się, Jeruzalem!
Stań na miejscu wysokim,
spojrzyj na Wschód,
zobacz twe dzieci,
zgromadzone na słowo Świętego
od wschodu słońca
aż do zachodu, rozradowane,
że Bóg o nich pamiętał!

Te piękne słowa, zaczerpnięte z Księgi Proroka Barucha (5, 5), przypominają mi początek znanej homilii Sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego z 1979 r., w której porównuje Dzieło Krucjaty Wyzwolenia Człowieka do zwycięskiego wojska Gedeona opisanego w Księdze Sędziów. W tej homilii Sługa Boży pyta na początku: "Cóż wspólnego może mieć ta historia z zamierzchłych czasów z sytuacją, którą przeżywamy dzisiaj w naszym narodzie?" i odpowiada: "Prawa zawarte w Bożym Objawieniu są zawsze aktualne, mogą być zastosowane do różnych sytuacji, w różnych epokach, jeżeli w duchu wiary odczytamy te wydarzenia."

Dziś można powyższe słowa odnieść do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, która spogląda w kierunku wschodnim, gdzie w krajach byłego Związku Sowieckiego tylu ludzi oczekuje, "by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych" (Rz 8, 21b). Wśród wielu kapłanów, którzy wyjechali do pracy na wschód, by "iść na cały świat i głosić Ewangelię", znaleźli się również tacy, którzy wstąpili niegdyś w szeregi nowego Wojska Gedeona. Jednym z nich jest ks. Jarosław Gąsiorek - proboszcz parafii w Gwardijsku (dawniej Felsztynie) na Podolu, na Ukrainie. Dzięki jego zaangażowaniu, w tym pięknym kraju - tak mocno związanym z naszą historią - prężnie rozwija się Krucjata Wyzwolenia Człowieka.

W dniach 25-26 października 2003 r. miała miejsce już II Pielgrzymka Krucjaty na Ukrainie (relację z I Pielgrzymki zamieszczono w "Eleuterii" nr 53). Podobnie jak w poprzednim roku, pielgrzymi spotkali się również na Podolu, tym razem w niewielkiej miejscowości Pisarówka. Ksiądz proboszcz Roman Kazimierczak, jego współpracownik ks. Bogusław Czupryna oraz wspólnota parafialna, z właściwą sobie gościnnością przyjęli około osiemdziesięciu pielgrzymów z takich ukraińskich parafii, jak: Bar, Kamieniec Podolski, Żytomierz, Gródek, Gwardijsk. W tym roku nie dojechała, niestety, delegacja z Winnicy. Ze względu na chorobę moderatora Krucjaty - ks. Piotra Kulbackiego - nie dojechali też przedstawiciele centralnej diakonii wyzwolenia z Krościenka. Polskę reprezentowali, podobnie jak w roku ubiegłym, przedstawiciele diakonii wyzwolenia z Tomaszowa Mazowieckiego, a także Małgosia - wolontariuszka z Warszawy, pełniąca posługę nauczycielki języka polskiego w Gródku Podolskim.

Pielgrzymka miała podobny przebieg jak coroczna, wrześniowa Pielgrzymka Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w Niepokalanowie. Po wprowadzeniu i doskonałej katechezie ks. Jarosława Gąsiorka rozpoczęła się Droga Krzyżowa ze świadectwami członków Krucjaty. Pielgrzymom już po raz drugi towarzyszył proporzec - sztandar Krucjaty z Tomaszowa Mazowieckiego. Słuchając świadectw, z pewnym żalem myślałem o wielu spotkanych w Polsce uczestnikach Ruchu Światło-Życie, którzy pytali: "Czy chcąc być animatorem MUSZĘ włączyć się do Krucjaty?" Ze świadectw naszych braci na Ukrainie płynęło pełne blasku i radości zrozumienie sensu Krucjaty. Świadectwa płynęły zarówno z ust ludzi starszych jak i młodych, mężczyzn i kobiet, ludzi prostych i wykształconych. Wzruszające były świadectwa rodziców, którzy cieszyli się, że ich dzieci nigdy nie widziały pijanego ojca. Słyszeliśmy także o sile oddziaływania świadectwa dorosłych dzieci na rodziców przyzwyczajonych do komunistycznej obyczajowości. Ze świadectw wynikało też, że na Ukrainie nie kojarzy się Krucjaty jedynie z abstynencją od alkoholu. Jestem przekonany, że sens zniewolenia grzechem i świadomość wyzwolenia płynącego z krzyża Chrystusa są tam dobrze i głęboko rozumiane. Do włączenia się do świadectw zaproszeni zostali także przedstawiciele polskiej delegacji. Andrzej - przedsiębiorca i ojciec wielodzietnej rodziny z Tomaszowa Mazowieckiego - dzielił się radością życia na co dzień w wolności dziecka Bożego.

Po przerwie pielgrzymi zgromadzili się na Eucharystii. Ci, którzy nie mogli zostać na dzień następny, wspierani modlitwami wspólnoty, przeszli przez utworzony z członków i kandydatów Krucjaty szpaler, niosąc w procesji swój dar - kolejne deklaracje włączenia się w Krucjatę, dzieło Niepokalanej, Matki Kościoła. W czasie tej samej procesji małżonkowie z Tomaszowa Mazowieckiego przekazali wspólnocie Krucjaty na Ukrainie dar w postaci proporca Krucjaty na wzór tomaszowskiego. Autorką proporca jest Ewa Zgórniak, która wcześniej ofiarowała Centrum w Krościenku portret Sługi Bożego ks. F. Blachnickiego.

Po posiłku rozpoczęło się nabożeństwo znaków Krucjaty przygotowane i prowadzone przez delegację z Polski. Znakami przybliżającymi sens Krucjaty była ciemność, uświadamiająca stan duszy człowieka uwikłanego w zniewolenie grzechem i światło, jakie przynosi wyzwalający Jezus, poprzedzany przez Maryję - Niepokalaną Jutrzenkę Wolności. Kolejnym znakiem był Krzyż z herbu Krucjaty jako jedyna brama do prawdziwej wolności oraz znak podanej dłoni z herbu diakonii. W tym miejscu należy podziękować Julii, rozśpiewanej studentce Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego z Gwardijska na Ukrainie, która przybyła z tomaszowską delegacją i pięknie animowała śpiew. Zmęczonym uczestnikom pielgrzymki starczyło jeszcze sił, by czuwać całą noc przy Eucharystycznym Jezusie z uwielbieniem, dziękczynieniem i prośbą.

Przed niedzielną Eucharystią miejscowy ksiądz proboszcz, poruszony świadectwami z Drogi Krzyżowej, poprosił o powtórzenie jednego z nich wobec parafian zgromadzonych na Mszy świętej. Dodatkowym świadectwem dla parafian było składanie kolejnych deklaracji przez uczestników pielgrzymki. Pojawiły się również deklaracje złożone przez miejscowych parafian.

Pielgrzymkę zakończyło spotkanie diakonii wyzwolenia, która coraz owocniej funkcjonuje na Ukrainie. Jak informuje ksiądz Jarosław, spośród około 250 członków Krucjaty na Ukrainie wyróżnia się żywa wspólnota Krucjaty w Barze (tym razem znane z "Trylogii" słowa Bar wzięty mogą tylko cieszyć). Również w Żytomierzu odbywają się spotkania Krucjaty. W parafii w Gwardijsku odprawiane są pierwszosobotnie Msze święte w intencji Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Członkowie Krucjaty, choć jeszcze niezorganizowani, dają świadectwo swym życiem także w wielu innych parafiach, np. w Winnicy. Wiele nadziei budzi świadome zaangażowanie członków Krucjaty z Kamieńca Podolskiego. Jesteśmy przekonani, że Niepokalana, czuwająca nad tym miastem w złotym, zwycięskim posągu wieńczącym dawny turecki minaret (wzniesiony przy katedrze, po znanej z "Potopu" porażce), sprawi, że diakonia z Kamieńca będzie mogła cieszyć się Jej triumfem w sercach mieszkańców miasta.

Wielkim pragnieniem ks. Jarosława jest to, aby pod sztandarem Krucjaty zgromadziła się konkretna, zorganizowana, stała Diakonia Krucjaty oraz by powstała Diecezjalna Diakonia Jedności Ruchu Światło-Życie. Włączmy się w jego modlitwę o ludzi, którzy chcieliby się na stałe zaangażować w dzieło Krujcaty oraz w Ruch Światło-Życie i prośmy Boga, żeby pokazał sposób i miejsce takiego zaangażowania. Zanośmy tę modlitwę przez wstawiennictwo czczonej w tamtejszym sanktuarium Matki Bożej Latyczowskiej nazywanej Księżną Podola. Jej wizerunek otrzymali, w dowód wdzięczności za otrzymany proporzec Krucjaty, przedstawiciele tomaszowskiej diakonii.

Eleuteria nr 57, styczeń - marzec 2004

początek strony