Dać świadectwo nadziei!
GODZINA ODPOWIEDZIALNOŚCI I MISJI
Nabożeństwo na Dni Wspólnoty Oazy Żywego Kościoła 2005
poprzednia strona

Przed nabożeństwem należy przygotować portret Jana Pawła II, na którego wezwanie powstała Krucjata Wyzwolenia Człowieka i umieścić przed nim zapalone świece. Świece otrzymują również członkowie Krucjaty obecni na nabożeństwie. Zapalają je podczas tworzenia szpaleru, kiedy składane będą deklaracje, tak aby nowi kandydaci i członkowie szli "drogą światła". Pozostałe świece, zapalone także podczas składania deklaracji, należy umieścić w kilku miejscach, którędy będą wracać uczestnicy nabożeństwa po złożeniu deklaracji, aby wręczanie zapalonych świec odbywało się płynnie. Jeśli nabożeństwo odbywa się w kościele i warunki na to nie pozwalają, można zrezygnować z użycia świec.

Śpiew na rozpoczęcie: "Chrystus, Chrystus, to nadzieja cała nasza".

Pozdrowienie
Celebrans: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Wszyscy: Amen.
C: Łaska i pokój od Boga, naszego Ojca, i od Pana Jezusa Chrystusa niech będą z wami.
W: I z duchem twoim.

Wprowadzenie
C: Godzina Odpowiedzialności i Misji to godzina nadziei! Nadzieja chrześcijańska to najpierw bliskość Boga wobec nas i jej konsekwencje dla osobistego życia człowieka. Usłyszymy to z katechezy Jana Pawła II. Nadzieja nasza to również zaangażowanie w budowę dobra na ziemi. Do tej nadziei chcemy nawiązać, składając nasze deklaracje przystąpienia do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka i odnawiając gorliwość w praktykowaniu przyjętego już wcześniej stylu życia.

Kolekta (por. MR 57)
C: Módlmy się. Wszechmogący, wieczny Boże, Ty przez Twojego Syna sprawiłeś, że staliśmy się nowym stworzeniem, † niech Twoja łaska przekształci nas na wzór Chrystusa, * w którym nasza ludzka natura zjednoczyła się z Twoim bóstwem. Przez Chrystusa, Pana naszego.
W: Amen.

Słowo Jana Pawła II - katecheza o Kościele z 27 maja 1992 r.
1. Jako świadek życia Chrystusa i w Chrystusie, [...] Kościół jest zarazem świadkiem nadziei, tej ewangelicznej nadziei, która swe źródło znajduje w Chrystusie. Sobór Watykański II mówi bowiem o Chrystusie w Konstytucji duszpasterskiej Gaudium et spes: "Pan jest celem ludzkich dziejów [...], ośrodkiem rodzaju ludzkiego, weselem wszystkich serc i pełnią ich pożądań". W tekście tym Sobór przytacza słowa Pawła VI, który w jednym z przemówień powiedział o Chrystusie, że jest "punktem, w którym zbiegają się pragnienia historii oraz cywilizacji". Jak widać, nadzieja, której Kościół daje świadectwo, ma bardzo szeroki zakres. Więcej jeszcze, możemy powiedzieć, że jest ogromna.
2. Jest to przede wszystkim nadzieja życia wiecznego. Nadzieja ta odpowiada pragnieniu nieśmiertelności, które człowiek nosi w sercu dzięki duchowej naturze swej duszy. [...]
3. Jest to nadzieja szczęśliwości w Bogu. [...] Jezus zapewnia swoich uczniów, że "w domu Ojca mego jest mieszkań wiele" (J 14, 2), a pozostawiając ich na ziemi odchodzi do nieba aby "przygotować wam miejsce", "abyście i wy byli tam gdzie Ja jestem" (J 14, 3).
4. Jest to nadzieja przebywania z Chrystusem "w domu Ojca" po śmierci. [...] Nadzieja chrześcijańska zapewnia nas, że "opuszczenie ciała" nie będzie trwałe i że nasza szczęśliwość w Panu osiągnie swą pełnię wraz ze zmartwychwstaniem ciał na końcu świata. Zapewnia nas o tym Jezus i łączy tę pewność z Eucharystią: "kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym" (J 6, 54). [...]
5. Jeżeli Kościół daje świadectwo tej nadziei - nadziei życia wiecznego, zmartwychwstania ciał, wiecznej szczęśliwości w Bogu - czyni to w ślad za nauczaniem apostołów, a zwłaszcza św. Pawła, według którego sam Chrystus jest źródłem i podstawą tej nadziei: "Chrystus Jezus, nasza nadzieja" - mówi Apostoł (por. 1 Tm 1, 1). [...] Tak więc profetyzm nadziei ma swoją podstawę w Chrystusie i od Niego zależy równoczesny wzrost "nowego życia" w Nim oraz nadziei na "życie wieczne".
6. Nadzieja wywodząca się od Chrystusa sięga poza kres doczesności, równocześnie jednak przenika życie doczesne chrześcijanina. [...] Św. Paweł mówi, że jest to nadzieja, która "zawieść nie może" (Rz 5, 5) - a to dlatego, że czerpie z mocy Bożej miłości, która "rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany" (tamże). Kościół jest świadkiem takiej właśnie nadziei, którą głosi i przekazuje poszczególnym ludziom przyjmującym Chrystusa i żyjącym w Nim oraz wszystkim ludziom i ludom, którym powinien i którym chce głosić "Ewangelię o królestwie" (Mt 24, 14), zgodnie z wolą Chrystusa.
7. Również wobec trudności życia doczesnego i bolesnych doświadczeń nadużyć i upadków człowieka w historii, nadzieja jest źródłem chrześcijańskiego optymizmu. Oczywiście, Kościół nie może zamykać oczu na wielorakie zło, które jest w świecie. Jest jednak świadom, że może liczyć na zwycięską obecność Chrystusa i z tej pewności czerpie natchnienie do swej długiej i cierpliwej działalności, pamiętając zawsze o oświadczeniu swego Założyciela zawartym w pożegnalnym przemówieniu do apostołów: "To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat" (J 16, 33). [...]

Następują 2-3 świadectwa przeplatane krótkim śpiewem medytacyjnym. Świadkowie mogą nawiązać do myśli Jana Pawła II o nadziei (niech zapoznają się z tekstem wcześniej).

Śpiew: Alleluja, alleluja, alleluja. Oto mój Sługa, którego wybrałem, w Jego imieniu narody nadzieję pokładać będą (por. Mt 12, 18. 21).

Ewangelia: Mt 12, 9-21

Myśli do homilii
1. Człowiek o niesprawnej ręce - to obraz naszej sytuacji, gdy nie czynimy dobra, nie powiększamy go, jesteśmy zniechęceni i zdruzgotani swoją sytuacją wewnętrzną lub zewnętrzną. To również obraz naszej okaleczonej świadomości, gdy dobra od zła nie rozróżniamy, usprawiedliwiając siebie i swoje zachcianki. Taka sytuacja zdarza się niestety często, zwłaszcza w przypadku zniewolenia nałogami, uzależnieniami od rzeczy lub własnych ambicji, w sytuacji nieumiejętności przyjęcia prawdy. Taki człowiek wpływa na życie zewnętrzne i wewnętrzne swoich najbliższych w rodzinie. Jego postępowanie zniewala następne osoby.
2. Jednak jest z tego wyjście: daje je najpierw - jak o tym mówi Jan Paweł II - Chrystus-Uzdrowiciel, Chrystus-Wybawca od naszych nieszczęść, zwłaszcza duchowych. Jemu trzeba zaufać, żeby znaleźć nadzieję. Taka nadzieja jest w żywej wspólnocie uczniów Chrystusa, w Kościele.
3. Jaka wspólnota jest żywa? Dla członków Ruchu Światło-Życie odpowiedź jest prosta - wspólnota ludzi, którzy przyjmują drogowskazy Nowego Człowieka za swój styl myślenia i postępowania. Jest to nauka Ewangelii wyrażona w konkretnych sugestiach dla dzisiejszego człowieka.
4. Nasza Ojczyzna, niosąca swoje zniewolenie przez dziesiątki, a nawet setki lat, potrzebuje takich nowych ludzi. My, tu zgromadzeni, jesteśmy pokoleniem Jana Pawła II - Wielkiego Apostoła Wyzwolenia Człowieka. Benedykt XVI, rozpoczynając nowy pontyfikat, zwrócił się do nas z takim samym wezwaniem jak jego poprzednik: "Nie lękajcie się!" W pierwszym rzędzie jest ono skierowane do nas. Są to słowa, które zostały nie tylko wyryte przez Sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego na tarczy Krucjaty, ale które nosimy w sercach naszych, widząc w nich streszczenie programu Wyzwolenia Człowieka.
5. Dlatego wyrazimy naszą gotowość służenia swoim bliźnim, przyjmując idee Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. W ten sposób staniemy się świadkami chrześcijańskiej nadziei, jaką jest Nowa Kultura. Dlatego, jako prorockie narzędzie tego świadectwa uwalniające człowieka od wszystkiego, co poniża jego godność, oraz rozwijające wartość osoby i wspólnoty we wszystkich dziedzinach życia, podejmujemy styl życia wolny od alkoholu, nikotyny, narkotyków, a także pełen kultury czystości i skromności, jako wyrazu szacunku dla osoby.

Śpiew: "Maryjo, Królowo Polski, uproś nam wiarę"

Modlitwa powszechna
C: Z nadzieją wyzwolenia każdego człowieka już teraz, na tej ziemi, a kiedyś wśród zbawionych w niebie, modlimy się do Boga Ojca:
- Za Kościół, za jego członków, o dar apostolskiej nadziei dla każdego.
- Za świat i jego władców, o ducha służby przynoszącej nadzieję.
- Za przygnębionych warunkami swego życia, o dobrych ludzi, którzy daliby im skuteczną pomoc.
- Za niosących innym pomoc, o ducha mądrości, dobroci i wytrwałości.
- Za członków Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, o Boże wsparcie w niesieniu wolności fizycznej i duchowej.
- Za każdego z nas, o dar czynnej i owocnej nadziei. [...]
C: Ojcze miłosierdzia, ufamy, że przyjmujesz nasze błaganie, które zanosimy przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Celebrans zachęca do wyrażenia postawy miłości i służby oraz nadziei wyzwolenia przez składanie deklaracji i przez odnowienie wcześniej złożonych zobowiązań. Osoby składające deklaracje idą środkiem, wzdłuż szpaleru członków Krucjaty. Członkowie trzymają w rękach zapalone kaganki, przyniesione od ołtarza przez ministrantów i służbę ładu. Ci, którzy złożyli deklaracje i wracają na miejsca, powinni otrzymać zapalone kaganki.

Procesja z deklaracjami i śpiew: "Serce wielkie nam daj" i inne śpiewy, podejmujące temat wyzwolenia i nadziei

Modlitwa Krucjaty Wyzwolenia Człowieka
Gdy możliwa jest wspólna recytacja modlitwy z wprowadzonymi aklamacjami (np. w mniejszej grupie), tekst modlitwy może być czytany przez celebransa i przez osoby zaangażowane w Krucjacie, znane w środowisku.
C: Niepokalana, Matko Kościoła! Wpatrując się w Ciebie, jako wzór człowieka w pełni odkupionego i wyzwolonego i dlatego przez miłość bezgranicznie oddanego w Duchu Świętym Chrystusowi, uświadamiamy sobie wieloraką niewolę, w której są uwikłane nasze serca. Pragnąc w pełni wyzwolić siebie i podać rękę naszym braciom oczekującym objawienia się w nich wolności synów Bożych, zbliżamy się do Ciebie i oddajemy się Tobie, aby razem z Tobą, mocą tego samego Ducha, który bez przeszkód działał w Tobie, pełniej zrealizować swoją wolność w oddaniu się Chrystusowi, a przez Niego Ojcu.
W: Synowi Twojemu nas oddawaj.
Członek Krucjaty: W Twoje ręce składamy przyrzeczenia abstynencji od alkoholu i postanowienie całkowitego uniezależnienia się od niego, abyśmy mogli swoją wolnością wyzwalać naszych braci, którzy nie mogą już wyzwolić się o własnych siłach. Pragniemy przez ten czyn miłości podać rękę i służyć naszym bliźnim tak, jak Chrystus, który z miłości ku nam uniżył samego siebie, przyjąwszy postać sługi.
W: Synowi Twojemu nas oddawaj.
CK: Oddajemy Ci całe dzieło Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, pragnąc, aby było ono Twoim dziełem i narzędziem w Twoim ręku, dla wyzwolenia narodu.
W: Synowi Twojemu nas oddawaj.
CK: Chcemy razem z Tobą i z oddanym Ci całkowicie papieżem Janem Pawłem II stanąć pod krzyżem Chrystusa, wyznając, iż tylko zjednoczenie z Nim w miłości, której wyrazem jest ofiara, może wyzwolić życiodajną i macierzyńską moc dla ratowania tych, którzy stali się niewolnikami dlatego, że utracili zdolność miłowania, czyli posiadania siebie w dawaniu siebie.
W: Synowi Twojemu nas oddawaj.
C: Święty Stanisławie, biskupie i męczenniku, patronie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, natchnij nas odwagą w dawaniu świadectwa i męstwem w obliczu trudności i prześladowań, abyśmy bez lęku pracowali nad odbudową ładu moralnego w naszej Ojczyźnie.
W: Święty Stanisławie, módl się za nami.
C: Święty ojcze Maksymilianie, naucz nas miłować braci aż do ofiary z siebie.
W: Święty Maksymilianie, módl się za nami.

Amen - trzykrotne, jak na zakończenie Modlitwy Eucharystycznej

Zakończenie
C: Pan z wami.
W. I z duchem twoim.
C: Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący: Ojciec † i Syn i Duch Święty.
W: Amen.
C: Idźcie w pokoju Chrystusa.
W: Bogu niech będą dzięki.

Śpiew na zakończenie: "Nadzieja, Jezus, Król wiecznej chwały"

Nabożeństwo opracowała Irena Kucharska przy udziale ks. Piotra Kulbackiego, Katarzyny Owczarek i Agnieszki Borowicz

Eleuteria nr 62, kwiecień - czerwiec 2005

początek strony