Pielgrzymka Krucjaty Wyzwolenia Człowieka
Niepokalanów, 10-11 września 2005 r.

Eucharystia źródłem wolności 
poprzednia strona

ks. Mirosław Żak

Chrystus obecny w Eucharystii uczy nas, czym jest prawdziwa wolność i jak z niej ­korzystać. Człowiek dzisiaj potrzebuje wielkiego powrotu do Eucharystii. Tylko ona bowiem może mu objawić pełnię nieskończonej miłości Boga i odpowiedzieć na jego pragnienie miłości. Tylko ona może ukierunkować jego dążenia do wolności, ukazując nowy wymiar ludzkiej egzystencji.
Jan Paweł II - Wrocław, 1 czerwca 1997 r.

Wolność -  jak ją ukazuje Słowo Boga1 i jak ją rozumie święty Kościół - w swojej istocie polega na podporządkowaniu się prawdzie. Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli (J 8, 32) - słowa Jezusa zapisane w Ewangelii św. Jana stanowią fundament rozumienia i refleksji podejmowanej nad wolnością.
Ta refleksja prowadzi do wyróżnienia dwóch etapów wolności. Pierwszym etapem wolności jest wyzwolenie od zła, grzechu, od wszystkiego, co poniża godność człowieka i nie pozwala mu realizować ostatecznego celu, jakim jest przyjaźń z Bogiem. Zniewoleniem jest każdy grzech, jaki popełniamy. Jezus mówi: Każdy kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu (J 8, 34). Ale o zniewoleniu możemy mówić wszędzie tam, gdzie na skutek uzależnienia człowiek przestał kierować swoim życiem. Niewola jest tam, gdzie człowiek utracił zdolność posiadania siebie. Gdy podejmuje decyzję, a w chwilę potem nie potrafi jej zrealizować; gdy obiecuje coś i nie wypełnia obietnicy; gdy postanawia i nie jest w stanie zrealizować tego postanowienia. Kiedy nie kieruje się prawdą, Słowem Bożym, ale namiętnościami, odczuciami, lękiem. Zawsze wtedy, gdy ulega jakiejś tajemniczej sile pokusy, która odwraca serce człowieka od Boga. Uwolnienie od zła, grzechu, uzależnienia to pierwszy etap wolności. Wielu ludzi już go osiągnęło. Wielu jeszcze zmaga się ze swoim grzechem. Oczywiste jest, że wyzwolenia od grzechu nie można uzyskać tylko własnymi siłami. W Piśmie Świętym czytamy: Jeżeli Syn was wyzwoli, wówczas będziecie prawdziwie wolni (J 8, 36).
Na drodze wyzwolenia nie można się jednak zatrzymać, nie wystarczy tylko zerwać z grzechem czy kompulsywnym zachowaniem. Nie wystarczy odstawić alkohol, czy odłożyć narkotyk. ­Potrzeba dalszego wzrastania w wolności. I dlatego drugi etap to rozwijanie w ­sobie dobra, realizowanie w życiu wartości i codzienne podejmowanie wysiłku, by być uczciwym, prawdomównym, cierpliwym, pracowitym, wiernym. Święty Paweł w liście do Kolosan napisał: Jako więc wybrańcy Boży święci i umiłowani obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam tak i wy! Na to zaś wszystko przyobleczcie miłość, która jest więzią ­doskonałości. (Kol 3, 12-14) Wśród wszystkich wartości, które mamy realizować, największa jest miłość, a jej szczytem jest dar z samego siebie wyrażający się w służbie i dobrowolnej ofierze ze swojego życia dla Boga i ludzi.

Jezus nie potrzebował realizować pierwszego etapu wolności. On nie popełnił żadnego grzechu. Ale wszedł na drogę wzrastania w mądrości, łasce u Boga i ludzi. On dojrzewał w wolności i miłości, aż doszedł do jej kulminacji, jaką było pochylenie się do nóg apostołów i ofiara krzyżowa. Ten szczyt ma miejsce w Wieczerniku i na Kalwarii. Tam Jezus oddaje się całkowicie swojemu Ojcu, równocześnie oddając się ludziom. Tam też jest najbardziej wolny. Chrystus rozpala swoją miłość aż do granic nieskończoności. Ojciec Święty Jan Paweł II napisał w encyklice "Veritatis Splendor": "Chrystus ukrzyżowany objawia autentyczny sens wolności, w pełni go realizuje poprzez całkowity dar z siebie" (VS 85). A w innym miejscu: "Jezus objawia ponadto - i to samym swoim życiem, a nie tylko słowami - że wolność urzeczywistnia się przez miłość, to znaczy przez dar z siebie. Ten który mówi: Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich, dobrowolnie idzie na mękę i posłuszny Ojcu oddaje na krzyżu życie za wszystkich ludzi" (VS 87).
Ta godzina miłości i wolności Jezusa została utrwalona w Eucharystii. Oto Jezus nieustannie na ołtarzach całego świata oddaje się Ojcu za nas. Czyni to dobrowolnie przy równoczesnym i całkowitym posłuszeństwie swojemu Ojcu. Czyni to z miłości do każdego z nas. Nieustannie wydaje się za nas i daje nam Siebie. Mówią o tym słowa II Modlitwy Eucharystycznej: On to, gdy dobrowolnie wydał się na mękę, wziął chleb...
W Eucharystii objawia się miłość Jezusa do końca. W Komunii Świętej Jezus unaocznia swoją wolność. Cała miłość i pełnia wolności dokonuje się na Mszy świętej. Dokument przygotowany na międzynarodowy kongres Eucharystyczny, który odbył się we Wrocławiu w 1997 roku, stwierdza: Eucharystia jest tajemnicą wolności Chrystusa, darem wyzwolenia, umiłowaniem aż do końca, ponieważ tylko miłość czyni wolnym (p. 12).

Oddając się za nas, Jezus tchnął na nas Ducha Świętego, który uzdalnia nas do takiej miłości i wolności, jak również zaprasza nas na tą samą drogę. Zaprasza nas do wolności, która wyraża się w darze z siebie. Tak modlimy się w III Modlitwie Eucharystycznej: Niech On nas uczyni wieczystym darem dla Ciebie. Modlitwa zawierzenia Krucjaty i podobnie trzeci krok AA zachęcają do całkowitego oddania się Bogu.
Krucjata i podjęta w niej abstynencja jest darem, jest miłością, ale nie można zapomnieć, że u jej podstaw powinna leżeć całkowita ofiara z siebie (Rz 12, 1-2).

Eleuteria nr 64, październik-grudzień 2005

początek strony