Charyzmatyk trzeźwości poprzednia strona

Opracowała Katarzyna Owczarek




Ojciec Benignus Sosnowski uczył się i zapoznawał z ideą całkowitej abstynencji oraz z metodami walki o trzeźwość od bł. brata Fidelisa Chojnackiego, współbrata kapucyna, jeszcze przed wojną. Podczas okupacji niemieckiej przebywając w obozach Sachsenhausen i Dachau nie przestał interesować się problematyką alkoholizmu i trzeźwości. Rozwijanie zainteresowań, samokształcenie, dyskusje (o ile oczywiście można było je prowadzić w chwilach wolnego czasu, ukrywając się przed wzrokiem blokowego) były konieczną, a często jedyną formą obrony przed załamaniem w nieludzkich warunkach.

Posługa duszpasterska i przełożeńska o. Benignusa w Zakroczymiu zbiegła się z powojenną akcją Kościoła polskiego na rzecz otrzeźwienia narodu. W 1947 r. biskupi polscy skierowali do wiernych list pasterski w sprawie grozy alkoholizmu i pijaństwa. Gorąco popierał działalność antyalkoholową prymas August Hlond. Za jego następcy, kard. Stefana Wyszyńskiego, wydane zostały Wytyczne Episkopatu Polski dla Kościelnej Akcji Trzeźwościowej (1950r.). Powojenne rozpicie społeczeństwa było rzeczywiście ogromne. Ale w 1949 r. władze państwowe podjęły próbę infiltracji stowarzyszeń kościelnych. Episkopat, nie godząc się na żadną formę poddania organizacji religijnych pod wpływ władz państwowych, podjął bolesną, lecz konieczną decyzję o ich rozwiązaniu. Dotknęło to również katolickie stowarzyszenia abstynenckie i antyalkoholowe. Działalność duszpasterska na polu otrzeźwienia narodu z konieczności musiała więc ograniczyć się odtąd do działań w obrębie parafii, m.in. w ramach rekolekcji i misji parafialnych. O. Benignus, udzielając się już jako misjonarz i rekolekcjonista, tę właśnie działalność na rzecz otrzeźwienia narodu uczynił przedmiotem swej posługi na ambonach wielu świątyń. Rychło jednak zauważył, że owoce są niewspółmierne do włożonych wysiłków: wierni chętnie wpisywali się do ksiąg abstynenckich, przyrzekali (nawet publicznie w kościele) zachowanie abstynencji lub trzeźwości, ale po skończeniu misji czy rekolekcji wszystko było po dawnemu. Bystry duszpasterz spostrzegł, że działalność Kościoła, nie rezygnując z dotychczasowych wypracowanych form, musi na tym polu zmierzać bardziej w kierunku zmiany obyczajów, tego zaś nie osiągnie się bez wychowania zastępu animatorów, którzy w swoich środowiskach będą krzewić nowy, trzeźwy styl życia.

Kiedy o. Benignus przebywał w Zakroczymiu, pobyt swój wykorzystał na tworzenie przy klasztorze ośrodka, który z jednej strony miał stanowić zaplecze organizacyjne dla misjonarzy trzeźwościowych, z drugiej zaś zajmował się przygotowaniem kadry świeckich działaczy trzeźwościowych, propagujących w swych środowiskach obyczaje bezalkoholowe. Zakroczym najlepiej nadawał się na miejsce takiego ośrodka. W zakonie żywa była pamięć o pracy trzeźwościowej prowadzonej w XIX w. przez kapucynów w Zakroczymiu: ojców Rajmunda Smerdzyńskiego, Franciszka Szymanowskiego, a zwłaszcza bł. Honorata Koźmińskiego. Tu było stosowne zaplecze materialne, zwłaszcza dawne budynki gospodarcze nadające się dość łatwo do przebudowy na tego rodzaju ośrodek. Nie bez znaczenia było też geograficzne położenie miejscowości: prawie w centrum Polski, przy dogodnej komunikacji z Warszawą. Na pobyt w Zakroczymiu przypadła większa część życia zakonnego o. Benignusa: to środowisko znał najlepiej i w nim spodziewał się najłatwiej znaleźć ludzi oddanych sprawie otrzeźwienia narodu, tym bardziej, że były po temu realne nadzieje. Dnia 23 maja 1957 r., przy okazji obchodów 200-lecia klasztoru w Zakroczymiu, odbyło się w miejscowej szkole zebranie założycielskie Miejskiego Komitetu do Walki z Pijaństwem. Skończyło się wprawdzie na rzuceniu idei, ale świadczyło to, że w Zakroczymiu jest podatny grunt do tego rodzaju działalności.

Dnia 13 maja 1968 r. z inicjatywy o. Benignusa Sosnowskiego odbyły się w klasztorze zakroczymskim trzeźwościowe dni skupienia dla rekolekcjonistów zakonnych. Wydarzenie to zostało uznane za formalne rozpoczęcie pracy przyszłego Ośrodka Apostolstwa Trzeźwości. Jego idea i kształt tworzyły się jednak stopniowo. Władze zakonne zatwierdziły istnienie ośrodka 1 kwietnia 1971 r. pod nazwą "Dom Rekolekcyjny Duszpasterstwa Trzeźwości przy Klasztorze Ojców Kapucynów w Zakroczymiu ". Dodać trzeba, że w ówczesnej sytuacji politycznej tylko taka formuła była możliwa do akceptacji przez władze państwowe.

Działalność ośrodka szła w dwóch kierunkach. Z jednej strony miał on służyć pomocą rekolekcjonistom i misjonarzom trzeźwościowym przez dostarczanie materiałów informacyjnych i propagandowych, dokształcanie oraz przygotowywanie nowych kadr duszpasterzy trzeźwości, z drugiej - przez systematycznie prowadzone rekolekcje, kursy i szkolenia zmierzał do wychowania zastępów działaczy abstynenckich i trzeźwościowych, zarówno duchownych, jak i świeckich. To ostatnie miało też obejmować przygotowanie i dostarczenie materiałów rozrywkowych i instruktażowych do organizowania bezalkoholowych wesel, chrzcin, zabaw itp. Z idei rekolekcji i misji trzeźwościowych nie zamierzano rezygnować: była to forma sprawdzona, a często jedyna, by dotrzeć z ideą trzeźwości do szerokich rzesz wiernych. Kursy i szkolenia z natury bowiem miały charakter elitarny. Realizacja powyższych zadań wymagała przygotowania zaplecza w postaci biura, specjalistycznej biblioteki, a przede wszystkim bazy lokalowej. W dalszej perspektywie myślano też o objęciu opieką duszpasterską dotkniętych uzależnieniem alkoholowym. Do pracy w ośrodku zaangażowane zostały siostry ze Zgromadzenia Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych.

Ośrodek nie napotkał na większe trudności ze strony władz państwowych. W okresie gomułkowskim dopiero rodziła się idea takiego centrum; w czasach gierkowskich deklarowana przez państwo wolność i liberalizacja życia społecznego kazały na tego rodzaju inicjatywę patrzeć przynajmniej z pobłażliwością. Zresztą o. Benignus jako dyrektor ośrodka zważał na to, aby w pracy nie dopuścić do jakichkolwiek sytuacji, które mogłyby stwarzać wrażenie działalności politycznej, a jednocześnie starał się współpracować z istniejącymi instytucjami państwowymi, np. ze Społecznym Komitetem Przeciwalkoholowym.

Od 1977 r. ośrodek rozpoczął wydawanie informatora "Biuletyn Domu Rekolekcyjnego Duszpasterstwa Trzeźwości w Zakroczymiu "; od 1983 r. informator zmienił tytuł na "Trzeźwymi bądźcie ", a od 1989 r. stał się formalnym czasopismem wpisanym do rejestru sądowego.

Działalność ośrodka rozwijała się z roku na rok, w użycie weszła nowa nazwa: Ośrodek Apostolstwa Trzeźwości (OAT) Warszawskiej Prowincji Braci Mniejszych Kapucynów w Zakroczymiu.

Pod koniec życia z uwagi na wiek i stan zdrowia o Benignus nie pełnił już funkcji kierowniczych. Nadal chętnie udzielał się jako konferencjonista i prelegent w działalności Ośrodka Apostolstwa Trzeźwości; przede wszystkim jednak służył jako cierpliwy i wyrozumiały spowiednik, zwłaszcza przyjeżdżającym na mityngi AA. Dane mu było uczestniczyć w obchodach 25-lecia istnienia Ośrodka Apostolstwa Trzeźwości, cieszyć się oddaniem do użytku nowego budynku. Pytany o radę w kwestii programów szkolenia lub kursów, chętnie dzielił się wiedzą i doświadczeniem. Często jednak powtarzał, że zmieniają się czasy, a apostolat trzeźwości, choć wciąż ważny, wymaga jednak nowych sposobów i nowych, zapalonych do tej idei ludzi.

Do końca był przyjacielem wspólnot trzeźwiejących alkoholików. Do ostatnich dni zatroskany był o trzeźwą Ojczyznę, której jako kapłan i zakonnik poświęcił całe swoje życie. Zmarł 9 listopada 1997 r. w szpitalu w Nowym Dworze Mazowieckim w wieku 81 lat. Pochowany został w grobowcu zakonnym na zakroczymskim cmentarzu.

Tekst opracowany na podstawie: "Ojciec Benignus Jan Sosnowski, kapucyn 1916-1997" pod red. Krzysztofa Kościeleckiego OFMCap i Tadeusza Pulcyna, Ośrodek Apostolstwa Trzeźwości, Zakroczym 1998.




Eleuteria nr 80, 4/2009


początek strony