Od Redakcji poprzednia strona

Ks. dr Maciej Krulak




Wolność jest podstawowym darem, który ma swe źródło w Bogu. Otrzymujemy ją od początku naszego istnienia, a potem... robimy wszystko, żeby ją stracić. Mniej czy bardziej świadomie, w swej wolności wybieramy nie-wolność (niewolę). Kiedy odkryjemy tą tragiczną rzeczywistość już nie mamy możliwości, aby o własnych siłach wyjść "na prostą".
Przez lata, często tyle ile byliśmy w niewoli, idziemy ku wyzwoleniu, ale nie sami. Jesteśmy prowadzeni przez Wyzwoliciela Człowieka. Droga wyzwolenia - temat wiodący obecnego numeru - jest długa i wiedzie przez śmierć dla niewoli, ku życiu w wolności. Jest przede wszystkim drogą - rzeczywistością dynamiczną, która wzywa nas do codziennych działań. Droga jest po to, żeby nią iść, a nie tylko by ją oglądać. Niedawno, pielgrzymując do Santiago de Compostella, usłyszałem, że "to nie droga jest trudnością, ale trudności są drogą". Droga jest oczywiście wysiłkiem, bo łatwiej jest nie ruszać się ze swojego grajdołka, nawet jak jest beznadziejny i przytłaczający, nawet jeśli już cuchnie - jest to mój smrodek, do którego się mogę przyzwyczaić. Wielu ludzi nie rusza, bo lękają się zmiany, boją się, że nie dadzą rady. Kapitulacja to koniec, to wewnętrzna zgoda na porażkę, niewolę, smutek.
Dlatego zapraszamy, aby wyruszyć w podróż do świtu, podróż pełną nadziei, trudu, walki, porażek i sukcesów. We francuskiej legii cudzoziemskiej mawiają, że "kto nie maszeruje, ten ginie". Coś w tym jest...




Eleuteria nr 84, 4/2010


początek strony