Archipelag Skarbów, czyli profilaktyka z pasją!
poprzednia strona

dr Szymon Grzelak




Jestem zdumiony, gdy widzę, jak dynamicznie rozwija się program Archipelag Skarbów. Być może dlatego, że trafia w dziesiątkę jeśli chodzi o potrzeby dzisiejszej młodzieży, rodziców i wychowawców. Dynamiczny, bogaty metodycznie styl pracy przyciąga uwagę młodzieży, jest atrakcyjny. Radykalizm i różnorodność treści profilaktycznych, w połączeniu z szacunkiem dla tradycyjnych wartości, odpowiada z kolei rodzicom oraz nauczycielom i to ze wszystkich regionów Polski.

Czemu postanowiłem tworzyć ten program?

Piszę ten tekst z myślą o wszystkich, dla których wychowanie i profilaktyka są pasją. Chcę wam opowiedzieć trochę o przygodzie z Archipelagiem Skarbów i zarazić tą przygodą. Bo jeśli się idzie do młodzieży z głębokimi prawdami życiowymi, jeśli się to robi w dobrej kompanii, po dobrym szkoleniu, jeśli ma się w ręku atrakcyjne, nowoczesne oprzyrządowanie - to taka praca staje się fascynującą przygodą. Oto stoisz przed setką młodzieży, mówisz rzeczy trudne i całkowicie odwrotne od przekazu masowej kultury - a uczestnicy nie tylko cię nie wyśmiewają, ale słuchają, angażują się w ćwiczenia, odnoszą z szacunkiem i wdzięcznością.
 Gdy ponad 4 lata temu przystępowałem do tworzenia Archipelagu Skarbów, znajdowałem się na zakręcie mojej drogi zawodowej. Oto właśnie ukazała się moja najważniejsza publikacja naukowa - książka "Profilaktyka ryzykownych zachowań seksualnych młodzieży. Aktualny stan badań na świecie i w Polsce" (Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2006). W książce tej zebrałem materiał badawczy pokazujący, że najlepszym kierunkiem edukacji młodzieży w sferze seksualności jest zachęcanie młodych do wstrzemięźliwości seksualnej, a następnie wierności w trwałym związku, w małżeństwie.
Gdy wokół tej książki udało się zorganizować duże konferencje w Senacie RP i w Ministerstwie Edukacji Narodowej, miałem poczucie, że zrobiliśmy w Polsce duży krok w przełamywaniu stereotypu mówiącego, że jedynym uzasadnionym naukowo podejściem do edukacji w sferze seksualnej jest zachęcanie do stosowania prezerwatyw i innych metod antykoncepcyjnych.
Problem tkwi w tym, że tak naprawdę zmienianie rzeczywistości dokonuje się nie na konferencyjnych salach, a na dole, w terenie - w szkołach, klasach, w codziennej pracy z młodzieżą, rodzicami, wychowawcami. Moje ówczesne rozeznanie, dotyczące jakości programów profilaktycznych realizowanych w praktyce w polskich szkołach wskazywało, że nie jest dobrze. Wielki twórczy boom nowych programów profilaktyki uzależnień z lat 90. XX w. już przeminął. Po roku 2000 niewiele działo się nowego. Podobnie w dziedzinie seksualności. Po potężnym twórczym zrywie tworzenia programów wychowania do życia w rodzinie z lat 1998-2001, także i tu nastąpił marazm. A tymczasem świat się zmienia, młodzież się zmienia. I wciąż trzeba szukać nowych dróg dojścia do serc i umysłów młodych ludzi, nowych metod pracy, podejścia dostosowanego do wrażliwości pokolenia komórkowo-komputerowego.
Jednocześnie z niezadowoleniem obserwowałem, że polska, a także światowa profilaktyka, wciąż nie umie się wyzwolić z nadmiernej wąskiej specjalizacji. Osobne programy od profilaktyki przeciwalkoholowej, przeciwnarkotykowej, przeciwnikotynowej, osobne od profilaktyki HIV/AIDS, profilaktyki ciąż nastolatek, profilaktyki przemocy, depresji... Tymczasem ja od lat zbierałem materiał badawczy i doświadczenia uzasadniające zintegrowane podejście do profilaktyki, gdzie w jednym programie zapobiega się całemu spektrum problemów i zachowań ryzykownych młodzieży.
I wtedy podjąłem brzemienną w skutkach decyzję. Zostawiam na razie drogę naukową. Dość teoretyzowania. Dość siedzenia przy naukowych analizach. Trzeba wziąć się do roboty i stworzyć nowy, lepszy program. Taki, w którym wykorzystam zarówno całą zdobywaną przez lata wiedzę naukową o skutecznych metodach profilaktyki, jak i liczne doświadczenia praktycznej pracy z młodzieżą. Przez lata cierpliwie uczyłem się od innych - od Amerykanów, Francuzów, Brytyjczyków, polskich specjalistów - i wiernie realizowałem cudze programy. Przyszedł czas, by opracować własny program, który będzie twórczą syntezą tych wszystkich doświadczeń. Program, który będzie pierwszym pełnym zastosowaniem modelu profilaktyki zintegrowanej1.

Krótka historia Archipelagu Skarbów

Zaprosiłem do pomocy w myśleniu Basię i Grzegorza Paziów oraz doktora Marka Babika. To było dobre posunięcie, bo ich doświadczenia w pracy z dużymi grupami młodzieży okazały się bardzo pomocne. Ponadto, każde z nich miało swój wkład w nasz wcześniejszy i skromniejszy program - Wyspa Skarbów, który miał być punktem wyjścia do tworzenia dużo obszerniejszego i nowocześniejszego Archipelagu Skarbów.
Następnie zdobyłem środki finansowe. Najpierw zwróciłem się do PARPA z propozycją rozpisania otwartego konkursu na stworzenie i wstępną ewaluację nowego programu profilaktycznego. Nasz projekt ten konkurs wygrał, zresztą jako jedyne zgłoszenie, co wiele mówi o twórczej zapaści współczesnej polskiej profilaktyki.
Teraz nadszedł czas na intensywną robotę. Czasem dzień i noc. Główna trudność polegała na tym, że po raz pierwszy tworzyłem narzędzie, w którym cały przebieg programu jest prowadzony przez prezentację multimedialną. Archipelag Skarbów, jako program przeznaczony do pracy z dużymi grupami młodzieży (do 200 osób), z założenia musiał mieć bardzo sporą dynamikę. W dużej grupie nie można sobie pozwolić na przestoje, zatrzymania, spowolnienia. Albo utrzymuje się żywe tempo pracy, albo młodzież wymknie się spod kontroli. W angażowaniu uczestników w program pomagają aktywne ćwiczenia, ale nie wszystkie treści da się na nie zamienić. Potrzebne są też fragmenty wykładowe, przekaz wiedzy. I tu udźwiękowione prezentacje mogą stanowić świetne ożywienie. No i pomagają prowadzącemu w zapanowaniu nad strukturą treści programu. Jest to też istotne przy pracy z dużą grupą, bo nie ma czasu na zerkanie do notatek. Ekran pełni więc podwójną funkcję - uczestnikom pomaga w percepcji, a dla prowadzącego jest ściągawką.
Ale jak opracować atrakcyjną prezentację na cały czas trwania programu - dwa czterogodzinne mityngi!? I jak to zrobić, żeby ekran nie zastąpił relacji... Przecież nie ma nic ważniejszego w profilaktyce niż relacja osobowa między prowadzącymi a uczestnikami. Co zrobić, by nowoczesność środków nie tylko nie osłabiła tej relacji, ale pomogła w jej budowaniu? Jedynym wyjściem było szukanie rozwiązań w praktyce, eksperymentowanie.
Po trzech miesiącach pracy, w listopadzie 2006 roku, mieliśmy gotowy program. Ale cóż warte jest narzędzie, którego skuteczność jest nieznana. Teraz trzeba więc było program przebadać. A na to potrzebne są niemałe środki! Znów całe tygodnie szły na pisanie projektów i wizyty u urzędników. Mogłem się przekonać na własnej skórze, że jeśli ktoś chce stworzyć i przebadać nowy program profilaktyczny, to - oprócz wielu innych cech - musi mieć wytrwałość muła. Ostatecznie udało się wygrać konkursy w ­PARPA i KC ds. AIDS oraz zdobyć dodatkowe środki z MEN. Dzięki temu w latach 2007-2008 przeprowadzone zostały bardzo duże (n = 1800) i bardzo dobre jakościowo badania ewaluacyjne programu. Wykazały one wysoką jego skuteczność - zwłaszcza wśród gimnazjalistów - i to w szeregu obszarów, m.in. ograniczenie korzystania z alkoholu i narkotyków, zmiana postaw wobec miłości i seksualności, zmniejszenie odsetka dziewcząt mających myśli samobójcze2.
Wydawałoby się, że jeśli program jest przebadany, ma wysoką skuteczność, to właściwie jest to dzieło ukończone. Niestety nie. W pewnym sensie Archipelag Skarbów nadal był programem wirtualnym. Bo żeby realnie zaistniał na większą skalę w polskich szkołach, trzeba przeszkolić realizatorów. I to bez utraty poziomu, który miały pierwsze, autorskie ekipy. Nie było wiadomo, czy uda się tego dokonać. Przecież nie można na kilkudniowym szkoleniu nauczyć kogoś dobrego prowadzenia ośmiu godzin mityngowej pracy. I to takiej, której sukces opiera się na wzajemnym uzupełnianiu się i współpracy kilkuosobowej ekipy.
Tak więc, na przestrzeni lat 2009-2010 wziąłem się za opracowanie od podstaw oryginalnego systemu szkolenia. Systemu, który się sprawdził dzięki dobrej proporcji - 90% praktyki i 10% teorii. A praktyka nie polega tu na warsztatowym ćwiczeniu umiejętności, tylko na treningowym prowadzeniu prawdziwego programu pod moim nadzorem. Przeciętnemu kandydatowi potrzeba było 7-8 dwudniowych realizacji programu, w których stopniowo uczył się prowadzić coraz trudniejsze elementy, by być gotowym do egzaminu praktycznego. A jest nim całkowicie samodzielne przeprowadzenie Archipelagu Skarbów przez nową ekipę. W czasie takiego egzaminu ja, jako życzliwy ale surowy egzaminator, monitoruję, notuję i na koniec daję ekipie obszerną informację zwrotną, wraz z decyzją, czy egzamin został zaliczony. W porównaniu do trudów szkolenia praktycznego, opanowanie teorii wydaje się proste. Dwu-, trzydniowe szkolenie plus dwugodzinny egzamin pisemny w zupełności wystarcza, zwłaszcza, że współpraca w ramach struktur programu i tak oznacza wejście w proces ustawicznego szkolenia przy okazji regularnych, ogólnopolskich spotkań superwizyjno-szkoleniowych.
W ten sposób wyszkolone zostały ekipy programu w Krakowie, Poznaniu, Gdyni i Warszawie. Obecnie szkolą się następne ekipy, a wokół programu tworzy się coraz silniejsze środowisko profilaktyczne - ludzi z pasją, oddanych sprawie, gotowych na trudy, dla których program jest przede wszystkim misją, a dopiero w dalszej kolejności pracą zarobkową. I chociaż obecnie działania tego środowiska koncentrują się wokół Archipelagu Skarbów, to ma ono przed sobą dużo szerszą perspektywę. Archipelag jest warsztatem, na którym uczą się oni standardów jakości pracy profilaktycznej, standardów badań nad młodzieżą, umiejętności współpracy w zespole. Jestem przekonany, że za kilka lat ci ludzie będą tworzyć swoje, coraz lepsze, nowocześniejsze programy.

Charakterystyczne cechy programu

Trudno jest krótko opisać wszystkie najważniejsze cechy Archipelagu Skarbów. Najlepiej przyjść i zobaczyć. Ewentualnie odwiedzić i szczegółowo przestudiować naszą stronę www.program.archipelagskarbow.eu.
Zwrócę więc tylko uwagę na dwa charakterystyczne elementy. Co 2-3 lata prowadzę duże badania nad młodzieżą. Obejmują one szerokie spektrum tematów związanych z zachowaniami ryzykownymi, problemowymi i profilaktyką. Jednym z bardzo ważnych elementów Archipelagu jest celowe nawiązywanie do wyników tych badań w pracy z młodzieżą i rodzicami. Mimo obiegowych poglądów o trudnej młodzieży, wśród wyników jest bardzo wiele kwestii zaskakujących pozytywnie. Dzięki temu szereg tematów w trakcie programu można otwierać, mówiąc uczestnikom, co ich rówieśnicy na dany temat myślą. W ten sposób wykorzystujemy jedną z najskuteczniejszych strategii profilaktycznych, polegającą na zmienianiu przekonań normatywnych.
Na przykład w programie pytamy uczestników: "Jak sądzicie, ile procent waszych rówieśników uważa, że warto wypić alkohol, by się łatwiej zapoznać z chłopakiem lub dziewczyną?". Młodzież podaje wysokie liczby - 60-90%. A my pokazujemy wtedy prawdziwe wyniki z naszych anonimowych badań. Okazuje się, że jest to tylko 14%!
Z kolei na spotkaniu dla rodziców zadajemy pytanie: "Jak Państwo sądzicie, jakie jest najważniejsze źródło wiedzy młodzieży o miłości?". Rodzice podają zwykle, że Internet, kolorowe czasopisma. Tymczasem najwyższy odsetek młodzieży, niemal 80%, wybiera rodziców. Ten i podobne wyniki pokazujemy po to, by dodać wiary rodzicom dorastających, często sprawiających problemy nastolatków, że nadal są dla nich ważnym autorytetem.
Od początku istnienia Archipelagu Skarbów jego ważnym elementem były świadectwa. Przenoszą one spotkanie z młodzieżą na głębszy poziom. Dzięki nim, pomimo że uczestników jest bardzo dużo, relacja z prowadzącymi nabiera bardziej osobistego wymiaru. Pomysł ze świadectwami wziął się ze struktury programu Noe, który dobrze znam jako autor badań ewaluacyjnych nad jego skutecznością (1993-1994). Autorzy programu Noe mieli dobry pomysł na strukturę metodyczną programu dla dużej grupy. Przeplatają się w niej trzy elementy: wiedza, ćwiczenie aktywne i świadectwo. Ta triada jest obecna również w Archipelagu Skarbów. Świadectwa dotyczą różnych aspektów stylu życia, który program propaguje: miłości, która jest czymś więcej niż zakochaniem lub pożądaniem; znaczenia wspólnego fundamentu duchowego w budowaniu związku; asertywności; czekania z seksem do ślubu; sposobów radzenia sobie ze złością i gniewem...
Po paru latach realizacji programu doszliśmy do wniosku, że warto świadectwa prowadzących uzupełnić o świadectwa znanych ludzi, których styl życia jest bliski temu, który młodzieży proponujemy. W ten sposób udało nam się zdobyć do programu unikatowe zdjęcia i wypowiedzi Leszka Blanika (gimnastyk, mistrz olimpijski z Pekinu), Marka Kamińskiego (polarnik, podróżnik), Tomasza Adamka (pięściarz), Jacka Czachora (mistrz motocyklowy w jeździe terenowej), Anny Jamróz (Miss Polski 2009). Widać, że dzięki włączeniu wypowiedzi takich postaci program robi wrażenie bardziej "światowego" - w dobrym znaczeniu tego słowa. Chodzi o taki pozytywny szok dla młodzieży: do pomagania żonie w domu zachęca groźny bokser (wbrew mitowi macho), do wierności zdobywca biegunów, a do czekania z seksem miss Polski. W ten sposób łatwiej osiągnąć jeden z głównych celów programu, jakim jest obalanie mitów popkultury na temat szczęścia, miłości, seksu.

Archipelag Skarbów jako wsparcie dla lokalnego środowiska

Jeżdżąc z programem po miastach i wsiach całej Polski, nieustannie spotykaliśmy wspaniałych ludzi zatroskanych o młodzież. Byli to rodzice, wychowawcy, dyrektorzy, księża, radni, urzędnicy odpowiedzialni za profilaktykę. Po obejrzeniu programu wielu z nich wyrażało radość i wdzięczność. Dzielili się z nami swoim odczuciem, że Archipelag Skarbów pomaga im wychowywać młodzież dokładnie w tym kierunku, na którym im zależy. Coraz częściej słyszeliśmy pytanie, czy nie mamy jakichś materiałów, w oparciu o które mogliby kontynuować poszczególne wątki programu na swoich zajęciach.
Stopniowo dojrzewało w moim umyśle nowe spojrzenie na Archipelag. Już wcześniej byłem świadomy, że nawet najlepszy program w 8 godzin nie załatwi całej profilaktyki i całego wychowania. Na spotkaniach z rodzicami i szkoleniach dla rady pedagogicznej zawsze pokornie zaznaczamy, że podstawowe znaczenie dla wychowania młodzieży mają rodzice i wychowawcy, a taki program jak nasz może tylko wspomóc tę ich codzienną pracę, ułatwić ją, dać młodzieży nowy impuls. Spotkania z oddanymi młodzieży dorosłymi w różnych szkołach zachęciły mnie do tego, by pomyśleć nad opracowaniem pomysłów i materiałów, które staną się pomocnym narzędziem w rękach tych ludzi. Ekipa przyjeżdża i wyjeżdża, a oni zostają. Skoro program się im podoba, to trzeba ich wyposażyć w nawiązujące do treści i metodyki programu konspekty, prezentacje, materiały.
Prace twórcze nad takimi materiałami przeprowadziliśmy jesienią 2010 roku. Było to możliwe dzięki projektowi uzyskanemu z Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Trzy miesiące twórczej pracy realizatorów programu (praca w zespołach, niekończące się konsultacje, trzy ogólnopolskie spotkania) doprowadziły do opracowania całego zbioru materiałów. Są to konspekty dla wychowawców, konspekty dla nauczyciela WDŻ (z prezentacjami), ulotki profilaktyczne dla rodziców oraz cały zestaw materiałów służący do rozkręcenia w szkole Wolontariatu AS-ów (skrót od "Archipelag Skarbów"). Celem tego wolontariatu jest zorganizowanie młodych, by to oni nieśli dalej przesłanie, że warto wybrać styl życia, który proponuje program - unikanie alkoholu i narkotyków, unikanie pornografii, szacunek w relacjach chłopak-dziewczyna, czekanie z seksem do ślubu. Przygotowaliśmy szereg pomysłów na działalność takiego wolontariatu, konspekty spotkań dla opiekuna szkolnego koła (z prezentacją multimedialną), plakat reklamujący, zestaw t-shirtów z nawiązującymi do symboli programu nadrukami.
Wzbogaconą o nowe elementy wersję programu zrealizowaliśmy ostatniej jesieni pilotażowo w 18 szkołach. W wielu z nich nauczyciele i wychowawcy skorzystali z konspektów, poprowadzili zajęcia. W kilku szkołach ruszył nawet wolontariat, a młodzież przebrana w koszulki Archipelagu Skarbów robiła akcje profilaktyczne na przerwach lub wchodząc w trakcie lekcji do klas z elementami edukacyjnymi.
W ten sposób powoli idziemy w kierunku wielkiego marzenia, żeby to sami młodzi zachęcali swoich rówieśników do mądrego życia. By nie było to "obciachem", a przeciwnie, czymś, co pozytywie wyróżnia, z czego można być dumnym. Naszym zadaniem jest nauczyć ich konkretnych umiejętności, dać im wsparcie oraz dodać odwagi.
Profilaktyka może być pasją, gdyż wymaga tego, by ciągle iść pod prąd. Wielu ludzi mediów i instytucji, w celach zarobkowych i marketingowych deprawuje młodzież. Mają w swych rękach potężne środki finansowe, dostęp do środków przekazu, fachową wiedzę o tym, jak najskuteczniej namówić młodzież do ulegania bieżącej modzie picia, palenia, korzystania z pornografii. Po drugiej stronie jesteśmy my - rodzice, wychowawcy, duchowni, liderzy wspólnot i organizacji młodzieżowych, a także realizatorzy programów profilaktycznych. Nie mamy tyle pieniędzy, ani takiego dostępu do mediów. Ale mamy coś więcej - miłość i szacunek do młodzieży, gotowość budowania szczerych, głębokich więzi, gotowość do działania na rzecz młodych, niezależnie od tego, czy to nam się "opłaci" czy nie.
I w całym tym zmaganiu bardzo potrzebne są takie inicjatywy jak Archipelag Skarbów - profesjonalne, nowoczesne i dążące do tego, by wytworzyć wokół siebie silne środowisko. Jeśli chcesz iść z nami, jeśli czujesz, że warto samemu się włączyć w nasze działania lub zaprosić nas do siebie - zajrzyj na podany wcześniej adres strony internetowej. Tam są wszystkie namiary. A zatem, być może... do zobaczenia!

Autor tekstu jest wiceprezesem Zarządu Fundacji Homo Homini im. Karola de Fou­cauld oraz głównym autorem programu Archipelag Skarbów.

1 Grzelak S., Profilaktyka ryzykownych zachowań seksualnych młodzieży. Aktualny stan badań na świecie i w Polsce, wyd. II rozszerzone, Wydawnictwo Rubikon, Kraków, 2009.
2 Grzelak S., Profilaktyka... (op. cit.).




Eleuteria nr 85, 1/2011


początek strony