Od Redakcji ks. dr Maciej Krulak |
Chrześcijanie są powołani przez Boga do radości z życia i to nie tylko tego, co będzie po fizycznej śmierci, ale tego, które jest od poczęcia. Bóg dał nam wspaniały i niezasłużony dar, który mamy wykorzystać i rozwijać. Na drodze naszego życia są różne momenty, nie wszystkie radosne. Trzeba więc się cieszyć każdą radosną chwilą, niejako ją celebrując. W szczególny sposób warto docenić chwile przełomowe. Do takich bezsprzecznie zalicza się moment zawarcia małżeństwa, a więc początek budowania życia nowej rodziny. Jest to wydarzenie doniosłe i radosne. Nie tyle zwieńczenie drogi od poznania się młodych, zakochania, rozwoju ich relacji, po doczekanie tej magicznej chwili, ale moment rozpoczęcia czegoś nowego, jakościowo wspanialszego niż cokolwiek, co było wcześniej. | ||
List od Dyrekcji Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Krzysztof Brzózka |
Pewnie każdy z nas przypomni sobie z kilku ostatnich lat choć jedno wesele, na którym był gościem. Może zdarzyło się, że pod koniec takich imprez wychodziliśmy trochę zażenowani, że piękny wieczór, który miał być wyjątkowym świętem dla młodej pary, został przyćmiony przez mało przyjemne sytuacje spowodowane przez kogoś, kto zdecydowanie przesadził z piciem alkoholu. Chciałoby się jak najbardziej radośnie świętować ten dzień i taką okazję, ale to, co ma radość zwiększać (jak obiecują reklamy), skutecznie ją czasem niszczy. | ||
|
|||
Trochę prehistorii z ks. Zbigniewem Kanieckim rozmawia Katarzyna Owczarek |
Z księdzem Zbigniewem Kanieckim spotykałam się wiele razy na spotkaniach duszpasterzy trzeźwości. Każda rozmowa była nasycona optymizmem i ogromnym zaufaniem Panu Bogu. Tym razem porozmawialiśmy o weselach bezalkoholowych. Diecezja płocka, z której ksiądz Zbigniew pochodzi, ma wieloletnie tradycje w tym zakresie. | ||
więcej |
|||
Statystycznie rzecz ujmując... Justyna Kulikowska |
W marcu 2014 roku za pośrednictwem strony www.oaza.dk.pl oraz znanego portalu społecznościowego poprosiliśmy małżeństwa, które miały wesele bezalkoholowe, o wypełnienie stosownych tabelek, ankiet i o przesłanie wspomnień dotyczących organizacji takiego wesela. Zgłoszenia zbierano przez dwa miesiące - od marca do maja. Redakcja "Eleuterii" otrzymała w rezultacie około 110 odpowiedzi i 60 wypełnionych tabelek. | ||
więcej |
|||
"Wesele wesel" z ks. Władysławem Zązelem rozmawia Krzysztof Marcinkiewicz |
Małżeństwa i
narzeczeństwa, które zdecydowały się na zorganizowanie wesela
bezalkoholowego, spotykają się od lat, a to wszystko dzięki ks.
Władysławowi Zązelowi z Kamesznicy, który za cel swojego życia i
pasterskiej posługi obrał sobie walkę o trzeźwość. |
|
|
|
|
więcej
|
|
Strachy na lachy! Justyna i Łukasz |
Nasz ślub i wesele miały miejsce 27 grudnia 2008 r. Ja (Justyna) od 18 roku życia jestem członkiem Krucjaty Wyzwolenia Człowieka i wierzyłam w to, że uda się wytrwać. Znaliśmy się krótko przed ślubem i niezbyt dobrze znałam rodzinę męża, dlatego w sercu obawiałam się, co powiedzą na nasze bezalkoholowe wesele. |
||
więcej |
|||
Płatny zabójca zabawy i honoru Beata i Mieczysław Kłopotkowie |
Zakochałem się po uszy i pragnąłem się ożenić z Beatką. Przeszkadzała mi jednak myśl o towarzyszącej imprezie, prześmiewczo zwanej weselem. Nie uważałem bowiem, iż garnitur to właściwy strój do zamiatania podłogi. Znałem też 100 lepszych powodów do całowania ukochanej, niż ohydny smak wódki. Wreszcie nie chciałem przez pół wesela być z Beatką jedyną parą na parkiecie. | ||
więcej |
|||
Drzewiej też bywało... |
"Bezalkoholowa para weselna" z najdłuższym stażem to Maria i Stanisław Sitkowie z Krakowa. Swoje wesele zorganizowali w domu w 1977 r. Inne dawne wesela bezalkoholowe to wesela państwa Mirosławy i Jana Gawarskich z Kuklówki oraz państwa Barbary i Michała Hajduków z Rybnika - rok 1982 i 1983, czyli czas stanu wojennego. Łatwo nie było... | ||
więcej |
|||
Krucjatowi wodzireje Katarzyna Owczarek |
W słoneczne, marcowe przedpołudnie spotkałam się z Rafałem - wodzirejem - aby porozmawiać o jego pracy i abstynencji, której razem z żoną jest wierny od wielu lat. Wspólnie doliczyliśmy się kilkunastu wodzirejów w Polsce, którzy należą do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Poniżej przedstawiam fragmenty rozmów z Rafałem oraz trzema innymi wodzirejami z Krucjaty - Szymonem, Adrianem i Michałem. | ||
więcej |
|||
Wspomnienia młodych par |
Rezygnując z alkoholu, pozbyliśmy się wielu "elementów ryzykownych" - na naszym weselu nie było pijanego wujka, który zaczepiałby młode dziewczyny, zabrakło zespołu, który wraz z upływem czasu obniżałby poziom, nie było rozchełstanych koszul, pijackich awantur nad ranem, problemu z rozwiezieniem pijanych gości i innych incydentów, które obserwowaliśmy na innych weselach. Na naszym weselu parkiet był zapełniony do białego rana... | ||
więcej |
|||
Wspomnienia rodzin i przyjaciół |
Wszystko
było suuuper! Właśnie dlatego, że nie było alkoholu. Ludzie pokazali,
że potrafią się pięknie bawić, uczestniczyli w zabawach i konkursach,
poznawali się na parkiecie, a nie przy kieliszku i to było super. Było
to jedno z radośniejszych wesel, na których byłam. Siostra pana młodego |
||
więcej |
|||
Reakcje i wspomnienia znajomych |
Najlepsze wesele, na jakim byłem i... które pamiętam!!! Aż zdziwiona żona zapytała: "A nasze?". "Trunkowy" kolega |
||
więcej |
|||
Wspomnienia młodych par |
Jedynym problemem było nastawienie rodziny, że na weselu wódka musi być zawsze pod ręką, a bez tego nie ma dobrej zabawy. Jej brak to tak, jakby nie podać na weselu obiadu i kolacji, i liczyć na to, że ludzie na głodnego będą się bawić. A poza tym, co ludzie powiedzą? Nie ma jednak problemów, z którymi nie można by sobie poradzić. W naszym przypadku rozwiązanie było nadzwyczaj proste. | ||
więcej |