NaProTechnologia - leczenie niepłodności
po ludzku
poprzednia strona

Wywiad z Agnieszką i Bartłomiejem Juszczykami przeprowadził Hubert Czapla




Niewątpliwie jednym z podstawowych zadań dorosłego człowieka jest wezwanie do rodzicielstwa. Nie zawsze jednak zadanie to łatwe jest do wykonania. W ostatnich latach bardzo wiele można usłyszeć o niepłodności i sposobach jej "leczenia". My przedstawiamy metodę, w której można odnaleźć echa nauczania Kościoła.

Co to jest NaProTechnologia?

Agnieszka i Bartek: NaProTechnologia jest to metoda leczenia niepłodności, opracowana przez amerykańskiego ginekologa i chirurga Thomasa Hilgersa, założyciela Instytutu Papieża Pawła VI w Omaha i członka Papieskiej Akademii "Pro Vita". Swoje ponad 30-letnie doświadczenie zebrał w obszernym podręczniku, wydanym w języku angielskim w 2004 r. pt. "The Medical and Surgical Practice of NaProTECHNOLOGY". Nazwa pochodzi od angielskich słów Natural Procreative Technology i oznacza metodę określania płodności, opartą na modelu Creightona. Metoda ta opiera się na bardzo dokładnej obserwacji cyklu miesięcznego kobiety. Dodatkowo NaProTechnologia korzysta z pełnej i nowoczesnej diagnostyki oraz stosowaniu leczenia farmakologicznego i chirurgicznego. Nie pomija także delikatnych, aczkolwiek bardzo ważnych dla prokreacji aspektów psychologicznych. W założeniach doktora Hilgersa, który leczy niepłodność wszystkimi metodami, które nie uwłaczają ludzkiej godności i nie szkodzą życiu, możemy odnaleźć echa nauczania Kościoła, w tym encykliki Pawła VI Humanae Vitae. Od niedawna NaProTechnologia dostępna jest także w Polsce.

Dlaczego NaProTechnologia ma przeciwników?
Agnieszka i Bartek: NaProTechnologia jest często krytykowana przez zwolenników metody sztucznego zapłodnienia in vitro. W porównaniu z in vitro - NaProTechnologia jest dość tanią metodą leczenia niepłodności. Koszty wynoszą około 1200 - 1500 zł i obejmują książki i materiały informacyjne oraz roczne wynagrodzenie dla wykwalifikowanego instruktora NaProTechnologii, który uczy poprawnego obserwowania cyklu i zapisywania informacji według klucza Creightona. Cena zapłodnienia in vitro w Polsce waha się od 4500 zł do 7500 zł za sam zabieg. Trzeba jeszcze doliczyć leki do stymulacji, które są bardzo drogie (ich koszt może podwoić ww. cenę).
W irlandzkim ośrodku w Galway w ciągu 5 lat zgłosiło się 1239 par małżeńskich cierpiących z powodu niepłodności. Średni wiek kobiet wynosił 35,8 lat; średnia długość trwania niepłodności 5,6 roku. 33% korzystało wcześniej z in vitro. Wskaźnik ciąż uzyskanych dzięki pomocy irlandzkich specjalistów wyniósł aż 52% (skuteczność in vitro to około 27%). Zaskakujące jest to, że lekarze zajmujący się NaProTechnologią, skutecznie pomogli aż 30% par, które wcześniej bezskutecznie korzystały z in vitro.
Jednym z przeciwników stosowania NaProTechnologii jest prof. Marian Szamotowicz. Zdaniem prof. Mariana Szamotowicza NaProTechnologia nie wnosi niczego nowego i oryginalnego do diagnostyki i leczenia niepłodności i jest pomysłem Kościoła na sprawienie wrażenia, że ma alternatywę dla osób walczących z niepłodnością. A ta alternatywa polega na nadaniu naukowo brzmiącej nazwy i poruszaniu się w powszechnie stosowanej wiedzy, tyle że z wykluczeniem działań nieaprobowanych przez Kościół.

Jakimi sposobami NaProTechnologia leczy bezpłodność?
Agnieszka i Bartek: Na początku każda kobieta musi nauczyć się obserwować swój cykl i poprawnie zapisywać te informacje. Instruktorzy NaProTechnologii stosują się do zaleceń metody Creightona. Po kilku zanalizowanych cyklach można już z dużym prawdopodobieństwem rozpoznać wiele schorzeń, takich jak: zaburzenia hormonalne, endometrioza, torbiele jajników, itd. Zbiera się także dokładny wywiad na temat trybu życia, odżywiania, przebytych chorób, historię choroby, czy ciąży, jeśli np. kobieta cierpi na przedwczesne poronienia, czy wtórną niepłodność. Następnie ze wszystkimi informacjami i zapisami obserwacji cyklu konsultuje się ze specjalistami i wykonuje potrzebne badania. Lekarze wykorzystują wszystkie dostępne metody leczenia: chirurgiczne, laparoskopowe, hormonalne, itp. za wyjątkiem in vitro. Celem jest usunięcie wszelkich przeszkód, które mogą uniemożliwiać zapłodnienie lub donoszenie ciąży. Leczenie obejmuje nie tylko kobiety, ale także mężczyzn. Już sama zmiana trybu życia, ubierania się i odżywiania pomaga zwiększyć jakość i ruchliwość plemników.

Co wtedy, jeśli NaProTechnologia nie pomoże?
Agnieszka i Bartek: Żadna metoda leczenia niepłodności nie daje 100% skuteczności. Nawet in vitro, które jest współcześnie propagowane, cieszy się tylko 27% prób zakończonych sukcesem. NaProTechnologia skupia się bardziej na zdrowiu kobiety i mężczyzn, dzięki czemu mogą później cieszyć się upragnionym potomstwem. Jeśli jednak wyeliminowanie wszystkich przeszkód nie pomoże, wtedy zaleca się adopcję, na którą decyduje się wiele par pragnących dziecka. Jest to najbardziej ludzka metoda, gdyż nie traktuje człowieka przedmiotowo. NaProTechnologia pozwala spojrzeć na nowe życie, jak na dar Boży, a na kobietę i mężczyznę, jak na współpracowników Boga w dziele przekazywania życia, a nie produktorów i dawców nasienia, czy komórki jajowej.

Więcej o NaProTechnologii przeczytaj na: www.naprotechnology.com
Liste lekarzy i instruktorów zajmujących się NaProTechnologią w Polsce można znaleźć na: www.naprotechnologia.pl

Agnieszka i Bartłomiej Juszczykowie z Tarnowa posługują w Poradni Rodzinnej przy Parafii NMP Królowej Polski w Tarnowie-Mościcach, gdzie pomagają narzeczonym. Spotykają się również z młodzieżą licealną. Ich posługa dotyczy metody objawowo-termicznej według dra Rotzera, której są praktykami, ale również zagadnień i problemów z zakresu relacji narzeczeńskiej oraz małżeńskiej.




Eleuteria nr 79, 3/2009


początek strony